27 lip 2016

LBA | Candy. |


Cześć! Dziś przychodzę do Was z poprawionym LBA. Wiele rzeczy zmieniło się od czasu kiedy odpowiadałam na te pytania, więc postanowiłam podzielić się z Wami prawdziwą mną, a nie moim humorem, którego nie mam, a na siłę próbuję Wam pokazać jaka to jestem śmieszna. Podzieliłam się tutaj moimi marzeniami, moją historią w blogosferze, po prostu wszystkim. Mam nadzieję, że docenicie moją szczerość w tym LBA :) Zapraszam!


1. Czy zamierzasz napisać kiedyś własną książkę?
 Bardzo bym chciała, ale znając mój zapał pewnie i tak nic z tego nie będzie. No cóż, musi mi wystarczyć blogger i wattpad.

2. Jakie jest Twoje największe marzenie?
 Bardzo chciałabym zwiedzić Nowy York, Paryż, oraz Londyn. Chciałabym również spotkać się ze wszystkimi ważnymi dla mnie ludźmi, ale kto wie? Może uda się spełnić moje marzenia?

3. Należysz do jakiegoś fandomu? Jeśli tak, to do jakiego?
 Harry Potter, The Vamps i wiele, wiele więcej... :"D

4. Twoja ulubiona książka?
 Cała saga Harry'ego Pottera, ale moimi ulubionymi częściami są: Harry Potter i Więzień Azkabanu oraz Harry Potter i Zakon Feniksa.

5. Co Cię motywuje do pisania?
 Wszystko. Telewizja, filmy, książki, piosenki, znajomi i życie. Przecież to ono pisze najlepsze scenariusze, czyż nie?

6. Dlaczego założyłaś bloga?
 Moja historia zaczęła się tu, na bloggerze. Pisałam tutaj o Violettcie, a dokładniej o 'nowościach' z nią związanych. Po 2 tygodniach znalazłam serwis pinger na, który się wyniosłam. Pierwszy blog prowadziłam około półtora roku jednak potem zapragnełam mieć tak zwaną adminkę i dałam jej hasło do mojego bloga. Okazała się ona wredną szują i usunęła mi konto. Długo rozpaczałam nad tym, ale postanowiłam wziąć się w garść i założyłam kolejnego bloga. Prowadziłam go o Lodo jednak znudziło mi się to i przeszłam do 'normalnych' postów. Coś się jednak zaczęło psuć i postanowiłam zacząć pisać opowiadanie. Po jakimś czasie zrozumiałam, że pinger nie daje mi się do końca rozwijać i go porzuciłam. Założyłam nowego bloga i zaczęłam pisać o Diecesce. Znowu jednak mi się nie podobało, więc usunęłam wszystkie rozdziały, zamówiłam szablon i zaczęłam opowieść Leonetty. Większość z Was pewnie to czytała, ale po chyba 5 rozdziałach, również usunęłam historię i zaczęłam pisać moją aktualną opowieść o detektyw Samanthcie Smith. Resztę już z pewnością znacie, bo to dzieje się tu i teraz. Moje stare rozdziały możecie przeczytać tu. Jeśli dobrze poszperacie znajdziecie posty z rozdziałami i zobaczycie jak przez ten czas zmienił się mój styl pisania. ;)

7. Jaką postać z książki/filmu przywróciłabyś z powrotem do życia?
 Ciężkie pytanie. Na pewno wszystkich, którzy zmarli z rąk Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać (oprócz Śmierciożerców, oczywiście), wszystkich zmarłych w bitwie o Hogwart i oczywiście Profesora Snape'a, który do końca był wierny Dumbledore'owi i Harry'emu. Tak, tych bohaterów jest mi szkoda najbardziej ze wszystkich książek, które przeczytałam w życiu :D

8. Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
 Nie jestem w stanie się wypowiedzieć, ponieważ sama nie byłam nigdy w takim przypadku i po prostu nie chcę nikogo urazić swoją wypowiedzią ;)

9. Wolisz czytać książki czy oglądać filmy?
 Jedno i drugie sprawia mi ogromną przyjemność, jednak czytanie to jest coś, bez czego żyć bym nie mogła. Uwielbiam wyobrażać sobie bohaterów, opisywane w książce wydarzenia czy przygody.

10. Kim chciałabyś zostać w przyszłości?
 Nie wiem tego jeszcze. Chciałabym żeby moja praca miała coś związanego z filmem. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

11. Miałaś kiedykolwiek styczność z czymś, co wydawało Ci się zjawiskiem nadprzyrodzonym?
 Kilka razy :)

To już koniec moich poprawionych odpowiedzi. Teraz już wiecie jaka to jestem sztywna :") Same kropki, przecinki, prawie żadnego emotikona :"D Ale taka jest prawda... Jestem sztywniakiem zakochanym w HP i wszystkim co z nim związane. Może nawet sama Rainbow dowie się czegoś? Dziękuję za przeczytanie tych odpowiedzi :* Widzimy się już w 8 rozdziale :')

EDIT z dnia: 30 sierpień 2016.

Candy.

19 lip 2016

Rozdział 5

No mogłam się tego spodziewać. Żałosny Mason. 
-Nienawidzę cię Mason. - syczę przez zęby. - Jesteś okropny.
Mężczyźni podchodzą z zamiarem zabrania mnie do samochodu. Jeden z nich łapie mnie za lewe ramie jednakże ja wyrywam się i kopię prosto w brzuch, upada. Czuję, że z tyłu podchodzi do mnie drugi mężczyzna. Pójdzie szybko. Jest chudy, nie umięśniony - po prostu słaby. Uderzam go prosto w nos. Czerwona ciecz płynie z jego nosa niczym wodospad. Dopiero po chwili orientuję się, że wpatrują się we mnie oczy Ann. Mason stoi osłupiały.
-Zatkało Mason ? - uśmiecham się cynicznie. 
-Owszem - uśmiecha się. Podchodzę do Ann. Widzę przerażenie w jej tęczówkach. Nie chcę ją w to mieszać. 
-Masz - podaję jej klucze do mojego mieszkania z Samantą. Podaję jej dokładny adres. Zabiera plecak i  wychodzi. Mason rzuca się na mnie. Nie jestem dłużna. Przewalam go i kilka razy kopię w brzuch dopóki nie zaczyna jęczeć.
-Będziesz jeszcze podskakiwać. - spoglądam przed siebie, a chłopaka nie ma. Nagle czuję ból. Czuję, że upadam, a przed oczami widzę pustą ciemność.
***
-Wstawaj. - słyszę delikatny głos. Otwieram oczy i widzę Masona. Zaraz co?!
-Czemu tutaj jesteś? - pytam. Zaskoczona jego widokiem drapie się po czole.
-Broniłem cię. - oznajmia.
-Przed? - zagadnęłam.
-Moim ojcem i wylądowałem tutaj. - tłumaczy. Przewracam oczami. Jaki głupek.
-A kto uderzył mnie w tył głowy? - wypytuję go.
-Oczywiście, że ja. Jeśli bym tego nie zrobił ojciec by się mnie wyrzekł.
-To chore.
Milknę kiedy jeden mężczyzna, którego pobiłam przychodzi po mnie. Bierze mnie za szmaty i wychodzimy na zewnątrz. Idziemy na parter. Czyli byłam w piwnicy. Super. To będę miała przejebane. Siadam na krześle.  Po chwili na przeciwko mnie siada mężczyzna. Przypomina mi Masona. Ciemne włosy i oczy. Tak bardzo podobni do siebie, jednak inni.

Hejo ! Okey więc teraz mogę trochę się gubić że tak powiem bo będę miała 3 opo na głowie !
To, własne na wattpadzie (zapraszam) i będę pisała wspólne z takimi jednymi dziewczynami. Nie wiem czy to z dziewczynami wypali więc no... Jesteśmy w fazie planowania ! Dziękujemy za komentarze i wyświetlenia! 

Buziaczki ;*** 

ps. sorry za jakieś błędy czy coś. 

15 lip 2016

LBA | Black Rainbow |


Dzień dobry ! Witam ! Cześć!
Wraz z kaczką (Candy) postanowiłyśmy zrobić osobne posty z naszymi odpowiedziami. Blog został nominowany przez Frucie Muuucie [ blog ] . No to zaczynamy !


1. Czy zamierzasz napisać kiedyś własną książkę?
Nie wybiegajmy w przyszłość. Ale to moje marzenie, więc chciałabym. Ale kto chciałby czytać moje bzdury? Mój leń pewnie by mnie też przezwyciężył ☺

2. Jakie jest Twoje największe marzenie?
Odwiedzić parę miejsc na świecie. Spotkać najważniejsze osóbki w moim życiu. 

3. Należysz do jakiegoś fandomu? Jeśli tak, to do jakiego?
Takiego pytania się nie spodziewałam :D Bo trudno jest mnie określić. Fangirl to taka sobie dziwna osóbka, ale no nie mogę się wypowiedzieć na ten temat bo tylko Fangirl wiedzą co to znaczy (hihi). 

4. Twoja ulubiona książka?
Cała reszta nie ma znaczenia. Przeczytałam ją 4 razy - pewnie więcej ☺ 

5. Co Cię motywuje do pisania?
Mogę określić to jednym słowem - ludzie. Wszystkie osoby, które czytają moje opowieści, są dla mnie motywacją. Czymś bardzo bardzo ważnym. 

6. Dlaczego założyłaś bloga?
Dłuuuga historia. Na prawdę. Pamiętam, że pisałam dla siebie w zeszycie i pokazywałam to mojej przyjaciółce. Rok temu w lipcu postanowiłam założyć bloga i pisać o Leocesce. Miałam wtedy taką fazę na tą parę (nadal ją uwielbiam). Potem pamiętam pojawiły się problemy. Nie byłam pewna tego czy wszystko mi wychodzi. Ale jedna osóbka mi pomogła i no. Dałam radę i jestem gdzie jestem ☺

7. Jaką postać z książki/filmu przywróciłabyś z powrotem do życia?
Freda... W ogóle wszystkich, których Rowling uśmierciła przez te kilka części w Harry 'm Potterze. Oprócz oczywiście tych złych postaci. 

8. Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
Kiedyś moja koleżanka na wychowaniu do życia w rodzinie pytała się nauczycielce czy przyjaźń damsko-męska istnieje, a ona tak pięknie to powiedziała i teraz nie jestem pewna czy to tak było Niech przyjaciel nie będzie sympatią, tylko sympatia przyjacielem. To było coś takiego. Po prostu zakochałam się w tych słowach. 

9. Wolisz czytać książki czy oglądać filmy?
Jestem fanką książek i filmów. 

10. Kim chciałabyś zostać w przyszłości?
Coś z fotografią ☺ 

11. Miałaś kiedykolwiek styczność z czymś, co wydawało Ci się zjawiskiem nadprzyrodzonym?
Raczej nie. 

Okey ja nie nominuję nikogo. Przykro mi :// 

Do rozdziału ! 

Buziaczki ;*** 

Rozdział 4

Siedzę z Masonem i Ann w salonie dalej oglądając to coś zwane filmem. Mason objął mnie. Czuję się strasznie niezręcznie i myślę, że moja twarz wygląda jak burak. Ann co chwila mi się przygląda i uśmiecha się.
- Alex możemy pogadać?- Słyszę głos Masona.
- Okey- Mówię nie będac za bardzo pewna swoich słów.
Gdy jesteśmy wystarczająco daleko od jego siostry, zaczyna:
- Chciałem cię przeprosić- Otwieram szeroko oczy.- To nie ja zaplanowałem twoje uprowadzenie.
- Jak nie ty, to kto?- Pytam trochę skołowana.
- Mój ojciec.- Mówi szybko.
- Co?- Ann podchodzi do mnie.- Uprowadziłeś Alex?
- Ann to nie tak- Mason stara się to jakoś odkręcić.
W oczach dziewczyny zbierają się łzy. Wchodzi do łazienki i się w niej zamyka.
- Zostań tu.- Mówię do niego i podchodzę do drzwi.
Pukam kilka razy. Dziewczynka otwiera mi.
-Chodź ze mną.
Biorę jej rękę i idę do góry. Wchodzę do różowego pokoju.
-Skąd wiedziałaś?- Pyta.
-Nie wiedziałam- Uśmiecham się.
Siadamy na łóżku. Annabel zaczyna opowiadać mi o swojej matce, która zginęła w wypadku samochodowym kilka lat temu. O ojcu nie wspomina. Ja opowiadam jej o moich rodzicach. W oczach zbierają mi się łzy. Mrugam kilka razy.
-Wszystko okey?
W odpowiedzi kiwam głową. Wiem, że muszę być czujna, bo to może być podstęp, ale ona wydaje mi się w tym wszystkim najbardziej pokrzywdzona. Przepraszam ją na chwilę i odchodzę. Otwieram drzwi i chcę już wychodzić gdy nagle wpadam na coś twardego. Przygotowuję swój umysł do wylądowania na ziemi, ale nagle czuję, że nic takiego się nie wydarzyło. Otwieram oczy i widzę roześmiane tęczówki Masona.
-Możemy porozmawiać?- Pyta dalej śmiejąc się.
Energicznie kiwam głową. Podnoszę się do wcześniejszej pozycji i idę do salonu. Siadam na kanapę, zaraz po mnie robi to chłopak.
-To o czym chciałeś porozmawiać?- Pytam.
Nie odpowiada tylko nieobecnie patrzy w drzwi. Słyszę otwieranie zamka kluczem. Widzę dwóch wysokich, umieśnionych mężczyzn. To nie wróży nic dobrego.

Witam Was! A no i przepraszam, że przez długi okres (półtorej tygodnia) nie było rozdziału z mojej strony, ale byłam na wakacjach i chciałam odpocząć od tego całego internetu, więc błagam na kolanach wybaczcie mi :D Jak widzicie jednak nie próżnowałam i rozdział jest najdłuższy z jakichkolwiek kiedykolwiek napisałam. Przepraszam za moją durnotę, ale kiedy to piszę jest już grubo po dwunastej w nocy i mózg nie chce ze mną współpracować :/ Więc jak już pewno wiecie kolejny rozdział należy do BR ;) Niedługo też okiełznamy LBA od Fruci Muuuci ;) Żegnam się :*
Szalona dziewoja, 
Candy.

2 lip 2016

Rozdział 3

Minęły dwa dni od wysłania wiadomości do Jacka, i nic. Czyli utknęłam tu. Nawet nie wiem gdzie jestem, to żałosne. Co gorsza, nie wiem co się ze mną stało. Gdybym była [bo jestem] w takim opałach dawno bym się wydostała, ale nie teraz. Nie dam rady, pierwszy raz czuję  strach. Tak, boję się. To do mnie nie podobne, prawda?
Nagle słyszę skrzypienie drzwi. Oślepia mnie białe światło. Do pomieszczenia wchodzi Mason. Bierze mnie za rękę i prowadzi na górę. Znajdujemy się na parterze. Chłopak podaje mi ubrania.
-Masz, tam jest łazienka - mówi i pokazuje na białe drzwi. Przewracam oczami i idę do ustronnego miejsca. 
Kremowe ściany połączone są z granatową kolorystyką. Widać, że dobierał wszystko sam. Biorę prysznic, czeszę włosy i ubieram się. Wychodzę z toalety. Mason od razu mierzy mnie wzrokiem. Czuję się nie zręcznie. 
-Przeszkadza ci coś? - prycham.
-Zamknij się okey? 
Kolejny raz przewracam oczami. Chłopak jest wyjątkowo miły niż był dwa dni temu. Jak na razie nie nazwał mnie szmatą i nie uderzył. Mam jakieś podejrzenia, że może ktoś przyjdzie. Wypuścił mnie, kazał się ogarnąć, a do tego na mnie nie krzyczy. Cisza przed burzą. 
-To tyle? - pytam zirytowana. - Nie uderzysz mnie i nie zaczniesz wyzywać od szmat?
-Przyjedzie moja młodsza siostra, więc się uspokój, jasne?
Przytakuję. Nie rozumiem. Jak taki człowiek może żyć? Zabija, więzi i biję, a ma młodszą siostrę. Ludzie za grosz nie mają sumienia. Siadam wraz z Masonem w salonie i zaczynamy oglądać jakiś durnowaty film.
-Mam do ciebie prośbę - mówi po chwili nie zręcznej ciszy.
-Co znowu? - pytam, już dość zdenerwowana.
-Mogłabyś udawać moją dziewczynę? 
-Co?! - krzyczę, - Pojebało cię czy co!?
-Spokojnie. Błagam, jedyny raz.  - prosi.
-Niech ci będzie - odparłam. - Kiedy przyjedzie ta twoja siostra?
Spogląda na zegarek na swoim nadgarstku. Dopiero go zauważyłam. 
-Powinna być za chwilę - oznajmił.
Nagle słyszę dzwonek do drzwi. Wyprzedzam Masona i otwieram drzwi. Uśmiecham się szeroko i wpuszczam brunetkę do środka. Dziewczyna wita się ze swoim bratem po czym spogląda raz na mnie, raz na niego.
-Alex, jestem - podaje dłoń dziewczynie.
-Ann - odwzajemnia mój gest. - Jesteście razem? 
Mason zaczyna drapać się po karku i widać, ze jest zakłopotany.
-Tak - odpowiadam, wyręczając go. 

Tym razem ja ! Starałam się pisząc ten rozdział i jest on dłuższy. Mam nadzieję, że się podoba. 
Do zobaczenia!
Buziaczki ;** 
Theme by Violett